 |
odporność na HIV
Wśród wielu plag nękających obecnie ludzkość jest AIDS. Obecnie na świecie już ponad 33 mln ludzi jest zarażonych wirusem HIV, a jedynie ok. 6 mln z nich ma dostęp do leków przeciwwirusowych. Z lekami tymi jest pewien problem - muszą być przyjmowane przez całe życie i nie eliminują wirusa HIV, jedynie "trzymają go w ryzach" i spowalniają rozwój upośledzenia odporności osób zarażonych.
30 lat badań naukowców pozwala dziś nam stwierdzić, iż w początkowej fazie choroby organizm wytwarza duże ilości przeciwciał zwalczających zakażenie, jednak nie są one dostatecznie skuteczne. Wśród chorych zdarzają się jednak "uprzywilejowani" (mniej niż 1 osoba na 300 chorych może naturalnie opanować infekcję nie przyjmując leków przeciwwirusowych) z tak zwaną odpornością elitarną - w walce z wirusem pomagają im limfocyty T pomocnicze (CD4) i cytotoksyczne (CD8), oraz cząsteczki (receptory) HLA (białka głównego układu zgodności takankowej). Ich organizm radzi sobie bez leków na tyle, by utrzymać niewykrywalny poziom wirusa we krwi. Do tego grona należą m. in. Scott Wafrock (27 lat z HIV), Loreen Willenberg (21 lat z HIV), Doug Robinson (11 lat z HIV), Bob Massie (35 lat z HIV), Steven Muench (36 lat z HIV) i inni.
Wirus HIV by się namnażać, musi wniknąć do komórki, przejąć nad nią kontrolę i zmusić do produkcji własnych kopii. Komórki jednak posiadają system ostrzegania o zakażeniu. W pierwszych godzinach po infekcji transportują na swoją powierzchnię fragment białek wirusa. Tam wyspecjalizowane białka HLA odbierają ładunek i eksponują go na zewnątrz, co szybko zwraca uwagę układu odpornościowego, programując limfocyty pomocnicze na mobilizację grupy limfocytów cytotoksycznych i skierowanie ich do niszczenia komórek zakażonych wirusem HIV. Bezkskuteczne w tym momencie okazuje się pobudzanie (przez limfocyty pomocnicze) limfocytów B do wytwarzania przeciwciał wiążących się z fragmentami białek wirusa. HIV zakaża komórki limfocytów T pomocniczych, niszcząc ogromną ich większość.
Prof. Med. Bruce D. Walker przedstawiając sytuację obrazowo porównuje układ odpornościowy do armii z sabotującym ją wirusem HIV - limfocyty T cytotoksyczne są strzelcami piechoty, limfocyty pomocnicze generałami, a HIV jednostką precyzyjnie eliminującą oficerów, pozbawiając armię dowodzenia, co oznacza uszkodzenie układu odpornościowego i utratę przez organizm zdolności do samoobrony.
Prof. Walker od 1995r. prowadził badania z udziałem Boba Massiego (później również z innymi) od 16 lat (wówczas) zarażonego, u którego jednak nigdy nie wystąpiły objawy choroby. W organizmie Massiego wykryto wielką ilość swoistych limfocytów T pomocniczych (przygotowanych do zorganizowanego oporu przeciw zakażeniu HIV). Badania kliniczne przeprowadzone na ochotnikach potwierdziły, iż wcześnie wprowadzone leczenie szybko obniża poziom wirusa we krwi do nieoznaczalnego, wzmaga wytwarzanie limfocytów T pomocniczych kierujących limfocyty T cytotoksyczne do zwalczania HIV, jednak po zaprzestaniu podawania leków poziom wirusa we krwi wzrasta (wyniki te opublikowano w NATURE w 2000r.)
Eric Lander, ekspert w kwestiach wykorzystania najnowszych zdobyczy genetyki człowieka w badaniach medycznych, zasugerował porównanie naturalnych odmienności w sekwencji DNA dwóch osób - różnic w występowaniu liter A, C, T i G w jej wybranych miejscach - i na tej podstawie próbę identyfikacji genetycznego podłoża indywidualnej odporności na zakażenie. Badania przeprowadzono na 2648 chorych na AIDS i 974 odpornych elitarnie (podobnie jak Bob Massi) - oznaczono ok. 1,3 mln. poliformizmów pojedynczych nukleotypów (SNP) - badanie nadzorował genetyk Paul DeBakker. Zidentyfikowano 300 nukleotydów ludzkiego genomu różniących odpornych elitarnie od pidatnych na AIDS, z czego 4 były powiązane z opanowaniem infekcji - wszystkie w chromosomie 6.
Xiaoming "Sherman" Jia napisał program komputerowy przeszukujący zestawy danych genetycznych ze zrealizowanych już projektów badawczych w poszukiwaniu konkretnych kombinacji SNP i odtwarzaniu kompletnych sekwencji nukleotydów z określonego rejonu chromosomu (odpowiednie sekwencje aminokwasów). Analiza Shermana wykazała, iż główna genetyczna różnica między odpornymi elitarnie a pozostałymi zakażonymi sprowadza się do obecności nieco innych aminokwasów w części cząsteczki HLA tworzącej bruzdę. To właśnie tam trafiają fragmenty białka wirusa, prezentowane później na powierzchni komórki przez HLA.
Zmiana w bruździe w jakiś sposób wpływa na łatwiejszą dostrzegalność fragmentów HIV przez limfocyty T cytotoksyczne, uśmiercające zakażone komórki. Efektywnie działające limfocyty T cytotoksyczne, obniżając poziom wirusa we krwi, znacznie zmniejszają ryzyko natrafienia wirusa na pozostające przy życiu limfocyty T pomocnicze. Zatem projekt, w którym brało udział ponad 300 badaczy z całego świata, pozwolił wyodrębnić białko HLA kluczowe dla trwałego kontrolowania zakażenia wirusem HIV (wyniki opublikowano w 2010r. w SCIENCE).
Jednak jak odtworzyć tą niezwykłą, elitarną odporność u "zwykłych" zakażonych? Milionom ludzi pozostaje mieć nadzieję, iż nie braknie naukowcom funduszy (co niestety się zdarza) na badania.
idź do góry
|
 |